Przepis na takie ciasta, mam zawsze przygotowany w kilku egzemplarzach, bo nie mam najmniejszych wątpliwości czy będzie potrzebny. Jedyny problem tkwi w prawdziwym egzaminie cierpliwości. Choć czas oczekiwania na ten sernik jest dość długi, warto podjąć wyzwanie. Spróbuj i przekonaj się sama!
1. Herbatniki zmiel blenderem z roztopionym masłem, a następnie ułóż ciasteczkowy spód w wysokiej formie, mocno dociskając. Wstaw do lodówki na 30 minut.
2. Dwa banany obierz ze skórki, pokrój na plasterki i skrop 2 łyżkami soku z cytryny, dodaj śmietankę 33% i zmiel blenderem. Twaróg, wymieszaj z cukrem pudrem i cukrem waniliowym. Połącz z ubitą śmietanką z bananami i zblenduj całość na gładką, jednolitą masę.
3. Na koniec, dodaj 10 g żelatyny, namoczonej wcześniej w 50 ml wody. Dokładnie wymieszaj całość i przełóż na schłodzony spód ciasteczkowy. Wstaw do lodówki na 2 godziny, aby masa stężała.
4. Pozostałą żelatynę, zalej 50 ml wody. Resztę wody zagotuj z 2 łyżkami cukru. Zdejmij z ognia, wlej namoczona żelatynę i mieszaj do czasu, aż całkowicie się rozpuści. odstaw do całkowitego wystygnięcia.
5. Pozostałe banany obierz, pokrój w plasterki i poukładaj na stężałej masie serowej. Zalej banany schłodzoną żelatyną i wstaw do lodówki na kolejną godzinę. Gotowe!
Bananowy sernik pięknie wygląda i doskonale prezentuje się również na uroczystym stole. Goście będą zachwyceni. Smacznego!